czwartek, 16 stycznia 2014

Rozdział 26 "Un garçon et une fille! Félicitations!"

*** Oczami Rossa ***

Już za chwilę zobaczę swoje dzieci! Mały Jack i malutka Sisi! Niestety, we Francji ojcowie nie mogą być przy porodzie... Szkoda, naprawdę chciałbym to zobaczyć... Trochę długo to trwa... Oby nic złego się nie działo...
Po chwili wyszedł lekarz i powiedział:
- Un garçon et une fille! Félicitations! - co znaczy: To chłopiec i dziewczynka! Gratulacje!
- Je savais avant - Odparłem, że już to wiedziałem...
- Vous avez peut-être déjà venir voir les enfants. - Powiedział lekarz (to, że mogę zobaczyć dzieci)
- Merci!
Wszedłem na salę. Na łóżku leżała Laura, a po drugiej stronie sali pielęgniarka myła dzieci. Jakie były małe! Przepiękne! Czekałem na tą chwilę przez całe życie...
- Comment vous sentez-vous? - powiedział do Laury lekarz, po czym zrobiła ona głupią minę i patrzyła na mnie z nadzieją
- Pyta się jak się czujesz... - Wytłumaczyłem jej
- Jak jest wspaniale? - Spytała dziewczyna
- Magnifiquement - Powiedziałem
- Magnifiquement! - Krzyknęła do lekarza Laura.
- Pouvez-vous tenir vos enfants. - Powiedziała do mnie pielęgniarka, oznajmiając, że mogę potrzymać dzieci.
Miałem je w rękach. Przepiękne!
- Ross, jedź do hotelu, jest już późno. Przyjedziesz rano. - Powiedziała Laura
- Ale... - Tu Laura popatrzyła na mnie tak, że nie mogłem się sprzeciwić - No dobra... To pa!
- Pa! - Odkrzyknęła

********************
Kolejny rozdział jest. Od dzisiaj będą wychodziły wg grafiku na górze paska bocznego. Mam nadzieję, że wam się spodobał :) Francuski :) Sorry, że krótki, ale teraz będą ciut krótsze, ale częstsze.
/ Jack
PS. Zaktualizowałem stronę "Bohaterowie" o dzieci. Zobaczcie!

2 komentarze:

  1. Wazne żeby były są naprwawde fajne czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.!! ♥
    Czekam na nexta.! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentujcie miśki ^^