Menu

poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozdział 38 "Pomocy..."

*** Oczami Rossa ***

- Ale... Przez kogo? - Zapytałem nic nie rozumiejąc.
- David... - Powiedziała, po czym dostała drgawek. Nie wiedziałem co mam robić.  Złapałem ją za ramiona i próbowałem uspokoić, jednak bez rezultatu.
- Lekarz! - Wykrzyknąłem wybiegając z sali. Na korytarzu nie było ani żywej duszy. Poobdzieraną tapeta ze ścian dawała psychiatryczny efekt. Spojrzałem na wiszące lustro i ujrzałem moje odbicie. Było szare, jak otaczające mnie ściany. - Jest tu ktoś? - Krzyknąłem na cały głos, ale nie wydobyłem z siebie dźwięku. Czułem się jak w tanim horrorze. Kierowałem się w kierunku sali Rydel, na której nie było nic. Nawet łóżka. - Pomocy... - Powiedziałem przez łzy.

*** Oczami Laury ***

- Eeee? Ale co ci się dzieje, że potrzebujesz pomocy? - Zapytałam Ross'a, który był w "swoim świecie". - Ross? Ross! - Zawołałam, gdy blondyn nie odzywał się przez dłuższy czas. " Coś jest nie tak" - Pomyślałam i usiadłam obok śpiącej Rydel. Z tej perspektywy miałaś świetny widok na męża.
- Co ty tu robisz? - Zapytała zaspana Delly.
- Hm... Próbuję " Obudzić" Ross'a. - Odparłam.
- Ross! - Zawołała blondynka swoim melodyjnym głosem. - W jednej chwili brązowooki "wrócił" do rzeczywistości.
- Rydel! Już wszystko dobrze? - Zapytał.
- Tak... Laura... Możesz wyjść? - Powiedziała zwracając się do mnie. Skinęłam głową i posłusznie wyszłam z sali. Na korytarzu siedziała Nessa, razem z Sisi i Jack'iem. Zabrałam dzieci i poszłam do domu. Jedyne czego w tej chwili potrzebowałam, to SEN.

*** Oczami Rydel ***

- Powiedz mi, wszystko od początku - Rzekł blondyn siadając na łóżku.
- To tak... Poznałam go w dzień urodzin Sisi i Jack'a. - Przerwałam, aby złapać powietrze - Upadłam na niego na lotnisku. Później... No co mam mówić? Po prostu mnie zgwałcił - Zakończyłam płacząc. Wiedziałam, że dobrze zrobiłam mówiąc o tym Rossowi. To jedyna osoba, której ufam w 100%. W tej sytuacji nie umiałam nawet cieszyć się z bliźniaków, które przyleciały do mnie. Nie umiałam żyć...

_____________________
Ten rozdział dedykuję nasze nowej czytelniczce :) < Nie powiem o kogo chodzi, ona na pewno wie :) >  Jak Wam się podoba rozdział? Czekam na wasze opinie :)
/Sisi <3

3 komentarze:

  1. Świetny rozdział <3 super, że coś się dzieje, no dreszczyk emocji to tu norma i to jest świetne, ale zróbcie taką chwilę jakz bajki dla tego naszego małżeństwa RAURY!!! I żeby Rydel odzyskała szczęscie :D next już jest więc biorę się do czytania

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak wspomniała Elcia rozdział jest super zajebisty i chwilę z Raura jako małżeństwo bisty pomysł.
    Pyśka :*

    OdpowiedzUsuń
  3. zapraszam was - http://i-love-laura-ohh-i-love-ross.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Komentujcie miśki ^^