Menu

czwartek, 21 listopada 2013

Rozdział 15 "Też wpadliśmy na plażowy pomysł"

*** Oczami Rocky'ego ***

[...] Podszedłem do drzwi i zapukałem. Minęło kilka sekund, cisza. Zapukałem jeszcze raz. Nadal nic. " Chyba nikogo nie ma " - myślałem. Odwróciłem się i zobaczyłem Van razem z Arianą.
- Rocky? Co ty tu robisz? - zapytała zdziwiona Nessa.
- Ja... szukam braci i chciałem zobaczyć...
- Nie, nie ma tu ich. Wejdziesz do środka?
- Jeśli mogę. - Odpowiedziałem z chytrym uśmieszkiem.
Vanessa otworzyła drzwi i zaprosiła nas do środka. Weszliśmy do salonu. Przestałem panować nad sobą - Ariana, te jej włosy... Wskoczyłem na nią. Nessa, która nie skumała o co chodzi, a nawet się przestraszyła, upuściła torebkę na kanapę i wlepiła we mnie oczy. Ariana, która omal nie dostała zawału odwróciła się do mnie i patrzyła mi prosto w oczy z niezrozumiałą miną. Vanessa po głuchej ciszy powiedziała:
- To ja może zostawie was... samych?
I poszła na górę.
- Rocky, co ty robisz? - Spytała Ariana
- Ariano, ja, ja cię kocham. - Odparłem - Jesteś piękna.
- Rocky, ty głuptasie! Też cię kocham!

*** Oczami Laury ***

Obudziłam się i ujrzałam przed sobą Rossa, Rydel i Ellingtona.
- Hej! - Przywitali mnie Rydel i Ellington.
- Co wy tu robicie? - Spytałam,
- Też wpadliśmy na plażowy pomysł - Odparła Rydel.
- Razem?
- Razem. Jesteśmy razem, prawda Ell?
- Tttak, oczywiście, od dzisiaj. - 
Powiedział Ellington.
- Łał, to gratulacje! - Pogratulowaliśmy z Rossem.
- Chodźmy popływać! - Zaproponował Ell.
- Dobry pomysł - Odparliśmy.
Pływaliśmy dobre pół godziny. Po wyjściu z wody ubraliśmy się i wszyscy poszliśmy do mnie. Weszliśmy do domu, a w salonie zastaliśmy... Rocky'ego i Arianę całujących się.
- Ariana?! Rocky?! - Krzyknęliśmy wszyscy na raz.
- Tak to my, a co? - Spytała Ariana
- Nie mówcie, że wy też jesteście razem?! - Spytałam.
- Owszem. - Odparł Rocky.
Opowiedzieliśmy sobie o wszystkim, o Rydel i Ellingtonie, o Rocky'm i Arianie, oraz o moim i Rossa dziecku.
Spędziliśmy miłe popołudnie przy rozmowie.

___________________

Po przerwie spowodowanej moim brakiem czasu jest kolejny rozdział! Bardzo zachęcam do głosowania na nasz filmik! http://www.tescodlaszkol.pl/52837

/Jack

poniedziałek, 18 listopada 2013

Wielka prośba do Was

Hejo,
witam Was ciepło i nie przedłużając, przejdę do rzeczy.
Jest sprawa. Nasza szkoła, bierze udział w konkursie "Tesco dla szkół". Bardzo chcielibyśmy zdobyć jakieś miejsce, dużo czasu poświęciliśmy na nagranie i zmontowanie filmiku. Potem jeszcze wiele razy poprawialiśmy jakieś drobne błędy. Naprawdę, zależy nam. Dlatego, bardzo, ale to bardzo, bardzo, bardzo, prosimy właśnie Was, o pomoc. Chodzi tylko o rejestrację i oddanie głosu. Dla Was to tylko 5, może 7 minut, a dla szkoły kilka głosów więcej.

     Jak się zarejestrować?

To proste.
  • Wystarczy wejść na stronę:     http://www.tescodlaszkol.pl/     ,
  • Kliknąć "Rejestracja" (na górze strony),
  • Zarejestrować się (podać  maila, imię nazwisko, datę urodzin),
  • Potwierdzić prawdziwość maila, wchodząc w link aktywacyjny wysłany na Waszego PRAWDZIWEGO maila,
  • i już :) Zostaniecie przekierowani na stronę http://www.tescodlaszkol.pl/    .
     
     Jak oddać na nas głos?

Naprawdę, będziemy Wam niezmiernie wdzięczni, jeśli zagłosujecie na nasz filmik. Zobaczycie tam m.in. Nikę i Alice (Alice udziela się na blogu Po stronie deszczu).
Z góry dziękujemy!


/Nika

poniedziałek, 11 listopada 2013

Rozdział 14 "Jeśli mogę"

*** Oczami Laury ***  

 Usiadłam na miękkim piasku. Spoglądałam na błękitne niebo rozmyślając.
- Ross... - Zaczęłam.
- Hmm...? 
- Może wydawać ci się, że myślę o tym trochę za wcześnie, ale... jakie imię damy dziecku? - Zapytałam.
- Jeszcze się zobaczy. Na razie o tym nie myśl. - Powiedział i uśmiechnął się. Oparłam się o ramię blondyna. Po chwili odpłynęłam. Odpłynęłam do krainy snów. 

*** Dwoje małych dzieci kłóci się o zabawkę. Wyrywają ją sobie, szarpią. Nagle, podchodzi do nich para młodych ludzi. Wyglądają jak zjawy. Dzieci boją się i uciekają. W trakcie ucieczki dziewczynka potyka się, a chłopiec pomaga jej wstać. ***

*** Oczami Rydel ***

- Ell... może gdzieś pójdziemy? - Zapytałam po chwili.
- Chętnie... może na plażę?
- No to idziemy! - Wykrzyknęłam z uśmiechem.


Po drodze szliśmy trzymając się za ręce. Bardzo długo rozmawialiśmy. Czułam się jak księżniczka, która spotkała swego księcia. Nagle przypomniałam sobie mój sen. "Czyżby to właśnie Ellington był osobą, która ma " klucz do mojego serca" ? Czy ja tak w ogóle go kocham?" - Te pytania nie dawały mi spokoju. Po kilku chwilach byliśmy na miejscu. Plaża odstraszała ilością turystów. Nagle, przypomniałam sobie o pewnym miejscu. Miejscu, gdzie chodziłam z braćmi i rodzicami jak byłam dzieckiem.
- Chodź - Powiedziałam i pociągnęłam chłopaka za rękę. Chwilę później byliśmy na miejscu.
- Jak tu pięknie... - Powiedział Ell.
- Wiem - Powiedział ktoś zza moich pleców. Odwróciłam się i ujrzałam Rossa.
- Co ty tu robisz? - Zapytałam.
- Przyszedłem z Laurą na plażę, ale było tak dużo ludzi, że przyszliśmy tutaj - Odpowiedział na jednym tchu blondyn.
- A gdzie jest Laura? - Zapytał Ellington.
- Tam śpi. - Powiedział pokazując palcem na drzewo. Podeszłam do wskazanego miejsca. Zobaczyłam słodko śpiącą dziewczynę.

*** Oczami Rocky'ego ***

 " Gdzie się wszyscy podziali? "- Pytałem się w myślach. Oczywiście odpowiedzi nie uzyskałem. Postanowiłem się przejść. Wyszedłem z domu i ruszyłem prosto przed siebie. Po jakimś czasie zdałem sobie sprawę, że jestem obok domu Vanessy i Laury. " Może właśnie tam jest moja rodzinka"- Pomyślałem. Podszedłem do drzwi i zapukałem. Minęło kilka sekund, cisza. Zapukałem jeszcze raz. Nadal nic." Chyba nikogo nie ma "- Myślałem. Odwróciłem się i zobaczyłem Van razem z Arianą.
- Rocky? Co ty tu robisz? - Zapytała zdziwiona Nessa.
- Ja... szukam braci i chciałem zobaczyć...
- Nie, nie ma tu ich. Wejdziesz do środka?
- Jeśli mogę. - Odpowiedziałem z chytrym uśmieszkiem.

____________________


/Sisi <3

niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 13 "Nie przejmuj się"

*** Oczami Rydel ***

Siedziałam na łóżku w swoim pokoju, nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę! - Krzyknęłam.
- Cześć. Możemy porozmawiać? - Zapytał, wchodzący do środka Ellington.
- Oczywiście. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
- Bo wiesz... ostatnio czuję do ciebie coś więcej... coś więcej niż tylko przyjaźń... Nie wiem. Może zwariowałem, ale czuję, że cię kocham. Kocham cię bezgranicznie. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moja dziewczyną? - Zapytał.
- Ymmmm....- Zaczęłam.

*** Oczami Vanessy ***

 Siedziałam na kanapie i myślałam nad przyszłością. Nagle do domu weszli Ross i Laura.
- Hej! Co wy tu robicie? - Zapytałam.
- Cześć - Odpowiedzieli.
- Przyszliśmy po moje bikini, bo idziemy na plażę - Powiedziała Lau i poszła na górę.
- Nie martw się. Wszystko się ułoży. - Powiedział blondyn.
- Musi...- Odpowiedziałam.

*** Oczami Ellington'a ***

- Ymmm... No wiesz Ell.... Zgadzam się!- Wykrzyknęła rozpromieniona Rydel. Zamurowało mnie. Przecież to nie było na serio! Tak naprawdę, to było tylko zadanie... Głupie zadanie w "butelce".

*** Oczami Laury ***

 Po kilkunastu minutach powolnego marszu, doszliśmy do plaży. Była cała "zawalona" ludźmi. " No tak... ostatnie dni wakacji" - Myślałam.
- Nie przejmuj się. Chodź za mną. - Powiedział Ross i pociągnął mnie za rękę. Po chwili byliśmy w pięknym miejscu. W miejscu, gdzie niebo było bardziej niebieskie, piasek bardziej miękki, a woda cieplejsza.




____________________

 Taki króciutki, ale jestem z niego zadowolona :)

Małe pytanko.... Co w tym blogu Wam się NIE podoba? Co chcecie żebyśmy zmienili itd. Czekamy na wasze odpowiedzi, bo nie wiemy co jest nie tak.  [ Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście :D ]

/Sisi <3








sobota, 9 listopada 2013

Blog odwieszony

- Eeej, ale blog miał być zawieszony do około 24 listopada!
- No, miał.
- To czemu jest odwieszony?!
- Bo Sisi naprawił się komputer, Nika napisała konkursy, a Jack dostał dobre oceny ze sprawdzianów.
- Naprawdę? To super!
- Też się cieszę!

No właśnie. Odwieszamy bloga, bo wszystko stało się niespodziewanie. Oczekujcie rozdziału jutro. Hej!

/Jack
/Sisi <3
/Nika

piątek, 8 listopada 2013

ZAWIESZAMY BLOGA NA 2-3 TYGODNIE

Uwaga!
Zawieszamy bloga na dwa-trzy tygodnie, z powodu dużej ilości nauki etc. Prosimy o wyrozumiałość - chyba każdy z was chodzi do szkoły i wie ile jest do nauczenia się...
My też będziemy tęsknić za Wami, pisaniem rozdziałów... Ale OBIECUJEMY. Wrócimy. Teraz po prostu nie mamy jak pisać jakiekolwiek rozdziały;
Sisi się popsuł komputer, a na telefonie nie da rady pisać,
Nika ma mnóstwo konkursów (kujon z niej...),
zaś Jack musi się uczyć do sprawdzianów itd.

Do zobaczenia!



/Nika
/Sisi <3
/Jack

poniedziałek, 4 listopada 2013

LIEBSTER BLOG AWARDS

                Zostaliśmy nominowani do Liebster Blog Awards przez : KLIK :D

Bardzo dziękujemy! Jednak na pytania będę odpowiadać tylko ja - Sisi.

  Na początek wyjaśnię co to jest:
          Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.



A teraz pytania.
                                                                      Od: Tina  


 1. Co jest twoją największą pasją?




Oj... to trudne pytanie, ale chyba pisanie blogów :D 



  2. Co lubisz w sobie najbardziej?



Najbardziej lubię...hm... Włosy, oczy i pewność siebie.  :)




 3. Jaką porę  roku lubisz najbardziej?




Najbardziej lubię jesień.  <3




 4. Mieszkasz na wsi czy  w mieście?




W mieście :D 




 5. Podaj dwie cechy, jakie musi mieć twój chłopak (lub ma). 




Musi mieć poczucie humoru. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba :D





  6. Co MUSI mieć idealna przyjaciółka?





Musi umieć mnie rozbawić i zrozumieć. 





  7.  Jakie imię żeńskie ci się najbardziej podoba?





Najbardziej podoba mi się... Ewelina i Laura :) 




  8. Twój ulubiony serial to...




Austin & Ally 




 9. Czy wiele się zmieniło w twoim życiu, odkąd prowadzisz bloga? 




Oj, tak :D



 10. Jakie jest twoje największe osiągnięcie?



Nie mam żadnych osiągnięć :/  A nawet jak mam to zapomniałam :D Ja - sklerotyczka :D :D :D 




 11. Jakiej chwili w swoim życiu nie zapomnisz nigdy?




Nigdy nie zapomnę chwili, w której poznałam moich przyjaciół. 





 Nominowane blogi:

  http:///ruraandross.blogspot.com
  http:///elciatyc.blogspot.com
http:///one-life-with-him.blogspot.com
 http:///rossilauranazawsze.blogspot.com
http:///ross-laura-i-ich-polska-historia.blogspot.com
  http:///stealyourheart123.blogspot.com    
http:///ross-and-laura.blogspot.com
 http:///iloveauslly.blogspot.com        
 http:///raura-zycie-jest-tajemnica.blogspot.com
 http:///raura-r5-my-story.blogspot.com      
  http:///laura-and-r5.blogspot.com    





                                                 Pytania:


                                    1. Ile masz lat?
                                    2. Jaki jest twój ulubiony przedmiot w szkole?
                                    3. Masz jakie zwierzę?
                                    4. Co jest twoją inspiracją w pisaniu bloga?
                                    5. Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
                                    6. Jaka jest twoja ulubiona cyfra?
                                    7. Jaki jest twój ulubiony kolor?
                                    8. Twój telefon jest dotykowy?
                                    9. Jakie jest twoje ulubione danie?
                                    10. Jakie jest twoje motto?
                                    11.  Czytasz mojego bloga?   

                               Takie tam prościutkie :D




Jeszcze raz baaaardzo dziękuję za nominację :)
                                         
                         
                                       

                                         


Rozdział 12 "Jest w swoim pokoju"

*** Oczami Laury ***

Dojechałyśmy do apteki. Strach zżerał mnie od środka. "A, co jeśli naprawdę jestem w ciąży? " - Myślałam.
- Laura... mam iść sama? - Zapytała Vanessa. Pokiwałam tylko głową na "tak". Później, widziałam już tylko odchodzącą sylwetkę mojej siostry.

*** Oczami Vanessy ***

Weszłam do apteki. Nie było nikogo oprócz małej, grubej sprzedawczyni.
- Dzień dobry! - Krzyknęłam.
- Dobry! Czego tu chcesz? - Zapytała.
- Chciałam kupić test ciążowy. - Kobieta podała mi małe, różowe pudełeczko. Zapłaciłam i udałam się w stronę samochodu. 

  Weszłyśmy do domu. Laura od razu poleciała do łazienki, wykonać test. Po kilku minutach przyszła.. Była rozpromieniona.
- I co? - Zapytałam.
- Jestem w ciąży! - Wykrzyknęła. - Muszę poinformować o tym Rossa. - Powiedziała po chwili i wybiegła z domu.

*** Oczami Laury ***

Jak najszybciej pobiegłam w kierunku domu blondyna. W trakcie drogi myślałam nad naszą przyszłością. Po chwili dobiegłam. Zapukałam do drzwi. Otworzyła mi Rydel.
- Hej! Jest Ross? - Zapytałam.
- Cześć. Tak, jest w swoim pokoju. - Weszłam do środka i udałam się w kierunku pokoju brązowookiego. Po wejściu przywitałam się z blondynem pocałunkiem.
- Muszę ci coś powiedzieć...- Zaczęłam.
- Słucham... - Powiedział zaciekawiony.
- No wiesz...  - Nie dokończyłam, bo zemdlałam.


*** Ruchliwa droga, a na samym środku dziecko. Małe bezbronne dziecko. Nikt nie śpieszy mu z pomocą. Nikt, oprócz jednego blondyna. Chłopak wbiega na ulicę i ratuje roztrzęsione dziecko. Później zanosi je do mamy.***


Ocknęłam się w łóżku Rossa. Usiadłam i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Nikogo nie było. Chciałam wstać, ale nie dałam rady. Po chwili do pokoju wszedł blondyn ze szklanką wody.
- Uff... wstałaś. - Powiedział.
- Tak. Muszę ci coś powiedzieć... - Zaczęłam.
- Słucham?
- No bo ja... ja... jestem...w... ciąży...  - Wybełkotałam. Po tej wiadomości chłopak podszedł do mnie i najzwyczajniej w świecie przytulił.
- Tak się cieszę...- Szepnął mi do ucha.

____________________

Przepraszam, że taki krótki. Wszystko przez brak czasu :/

 Mam nadzieję, że wam się podoba :)

/Sisi <3
/Jack

sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 11 "Gdzie ty mnie wywozisz?!"

*** Oczami Laury ***

Rano obudziłam się wtulona w Rossa. Ta noc była cudowna. Zrobiliśmy to. Ociągając się wstałam z łóżka i poszłam do łazienki w celu odświeżenia się i ubrania. Po kilku minutach wyszłam i powędrowałam do kuchni. Tam czekał już na mnie Ross.
- Hej! Jak się spało? - Zapytał rozpromieniony blondyn.
- Bardzo dobrze, bo z tobą. - Odpowiedziałam z uśmiechem. Zaczęliśmy się całować. Z każdą chwilą coraz bardziej namiętnie. Brązowooki pomału ściągał moją bluzkę. Nagle rozbrzmiał się dzwonek do drzwi.
- Ugh... Otworzę...- Powiedziałam wściekła. Podeszłam do drzwi i zobaczyłam Vanessę.
- Czego chcesz? - Zapytałam bez entuzjazmu.
- Chciałam zobaczyć, czy żyjesz. W końcu nie przyszłaś na noc do domu.
- Tak, żyję i mam się dobrze! - Wykrzyknęłam.
- Przepraszam... nie chciałam cię denerwować. - Po tych słowach do drzwi podszedł Ross.
- Nie kłóćcie się. - Powiedział z uśmiechem.
- Dobrze, dobrze... - Powiedziała do blondyna - Wracamy do domu - Tym razem zwróciła się do mnie.
- Co?! Dlaczego?! - Wykrzyknęłam.
- Musimy kupić książki. Nie wiem czy pamiętasz, ale nie długo zaczyna się szkoła.
- Tak, pamiętam... - Wybełkotałam. Podeszłam do Ross'a i namiętnie go pocałowałam. Uśmiechnął się i odprowadził nas do drzwi. Wsiadłyśmy do samochodu.
- A teraz powiedz mi co robiliście w nocy.
- Spaliśmy? - Odpowiedziałam pytaniem.
- Przed spaniem?
- Aaa... no to się działo.. - Odpowiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
- Nie mów... - Powiedziała kręcąc głową.
- O tak...- Zaśmiałam się. Po tej bardzo inteligentnej rozmowie odjechałyśmy.
- Ale... sklep jest tam - Wskazałam placem na przeciwną ulicę.
- Wiem, ale my nie jedziemy do sklepu. To był żart, żebyś się ruszyła. - Powiedziała Van.  Zauważyłam, że nie jedziemy również do domu.
- Vanessa! Gdzie ty mnie wywozisz?! - Krzyknęłam.
- Do apteki. Przecież nie wiadomo, czy w ciąży nie jesteś - Odpowiedziała Nessa.

____________________

Krótki, ale jest. Mam nadzieję, że się podoba.

 Zachęcam do głosowania w ankiecie.  :D


/Sisi <3

piątek, 1 listopada 2013

Rozdział 10 "Pierniki sfajczyłaś"

*** Oczami Laury ***

"Jaka ja jestem szczęśliwa!" - Myślałam. Leżałam na moim łóżku. "Pocałowaliśmy się! Wreszcie!" - z głębokiego stanu euforii, wyrwał mnie nie kto inny, jak znany wam już dobrze menel.
- Szybko! - Krzyczała Van.
- Pierniki sfajczyłaś - Zgadywałam.
- Ha-ha-ha! Złaźże wreszcie na dół - Prychnęła i odeszła.
"Czego ona znowu chce?" - Pytałam się w myślach, ale nie pozostało mi nic innego jak zejść na dół i zobaczyć.
- Niespodzianka! - Krzyknęli wszyscy równocześnie.
- Aaa... z jakiej to okazji? - Zapytałam. Naprawdę nie wiedziałam, o co im chodzi.
- Przecież dziś są twoje imieniny! - Krzyknął Calum.
- Fakt. 18 sierpnia. Serio dziś są moje imieniny? - Zazwyczaj nie obchodziliśmy imienin, dla mnie to było dziwne zachowanie z ich strony.
- Tak, serio - Powiedziała tylko Nessa. Każdy złożył mi życzenia, a Riker włączył muzykę. Nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem to, że Ross zaprosił mnie do tańca. Bez zastanowienia zgodziłam się. Po chwili wirowaliśmy na parkiecie. Rozumieliśmy się bez słów. Z głośników dochodziła wolna muzyka. Przywarłam do blondyna. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie. Popatrzeliśmy sobie w oczy. Pomalutku się do siebie zbliżaliśmy, oczywiście po tym nastąpił pocałunek. Po tej magicznej chwili poszliśmy do mojego pokoju.
- Laura... - Zaczął Ross.
- Tak...?
- Czy ty mnie naprawdę kochasz? - Zapytał z powagą w głosie brązowooki.
- Tak, kocham cię. Czyżbyś w to wątpił?
- Nie, nie. Chciałem się tyl... - Nie dokończył, bo przerwałam mu pocałunkiem.
- Czy to wystarczający dowód? - Odpowiedział twierdząco na moje pytanie. Nie pogadaliśmy długo, bo do pokoju weszła Vanessa.
- Gołąbeczki złaźcie na dół. Tort czeka - Powiedziała Nessa.
- Tort?! Jeśli się nie mylę... to mam tylko imieniny...
- Tak... wiem. Trochę cię zaniedbałam, ale staram się to naprawić... To idziecie?! - Nie odpowiadając zeszliśmy na dół. Tam czekał wielki tort. Bardzo się przejęłam gestem od przyjaciół, po moim policzku zaczęły spływać łzy. Łzy szczęścia. Przecież nie każdy ma tak wspaniałych przyjaciół. Gdy się otrząsnęłam zasiadłam do stołu. Rydel każdemu dała kawałek tortu.
- A ty dlaczego nie jesz? - Zapytałam Delly.
- No wiesz... jestem na diecie... - Odpowiedziała zakłopotana Ryd.
- Ty i dieta? - Wybuchnęliśmy śmiechem - Odchudzanie bardziej przydałoby się Van, a nie tobie!- Dodałam po chwili.
- Dzięki siostra! - Krzyknęła moja "kochana" siostrzyczka.
-  Nie ma za co  - Po naszej interesującej konwersacji goście porozchodzili się do domu. Została tylko Rydel, aby pomóc posprzątać. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Ja otworzę! - Krzyknęłam i pobiegłam w kierunku drzwi. Pociągnęłam za klamkę i ujrzałam dziewczynę z czerwonymi włosami.
- Cześć - Powiedziała nieznajoma.
- Hej, co tu robisz? - Zapytałam.
- Przyszłam odwiedzić Vanessę. Mieszka tu, prawda?
- Tak. Mieszka tutaj. To moja siostra. - Odpowiedziałam nie ukrywając zdziwienia. Zaprosiłam dziewczynę do środka i zawołałam, zmywającą naczynia Van.
- Może chcesz coś do picia? - Zaproponowałam przybyszce.
- Nie, dziękuję - Odpowiedziała z lekkim uśmiechem. Po chwili przyszła Nessa.
- Ariana! - Wykrzyknęła moja siostra. - Jak ja dawno cię nie widziałam. - Dodała po chwili.
- To twoja siostra? - Zapytała czerwonowłosa wskazując na mnie.
- No tak! Nie przedstawiłam was. To jest Laura. Lauro, to jest Ariana. - Powiedziała Van. Zasiadłyśmy na kanapie.
- Gdzieś cię już widziałam... - Powiedziała do mnie Ariana - Ach, już wiem. To ty rzuciłaś mnie jajkiem w zeszłoroczne Halloween! Spadła ci wtedy maska!
- Ups, przepraszam... - Szepnęłam.
- Nic nie szkodzi, przecież to zabawa! - Odparła z uśmiechem Ariana.
- Opowiedz trochę o sobie. - Zaproponowałam.
- Okej. Jestem Ariana Grande, mam 18 lat. Jestem znajomą twojej sio...
- Oj, przestań, będziesz opowiadać o całym swoim życiu? - Przerwała jej Vanessa.
- Van, menelu, chciałabym się trochę dowiedzieć o mojej nowej znajomej. - Zganiłam siostrę.
- Cóż, więcej chyba nie mam, co mówić o sobie - mam "nudne życie"...
- Och, dobra - Zdziwiłam się.
Nagle przyszedł do mnie SMS. Było w nim napisane: "Przyjdź". Zerwałam się, pożegnałam z Van i Arianą i pobiegłam do Rossa.
- Hej! - Powitałam go i pocałowałam.
- Witaj Lauro.
Ross zaprosił mnie do środka. Była 22:00. Było super. Nawet aż za...

____________________

MEGA rozdział jest. Głosujcie w ankietach o dalszych rozdziałach (tematy, ciąża). Mamy nadzieję, że jesteście MEGA zadowoleni ;)

/Sisi <3
/Jack
/Nika