Menu

wtorek, 18 marca 2014

Rozdział 46 "Kobieca intuicja"

*** Oczami Rossa ***
 *** 6 kwietnia ***

Zaraz zabrałem się za sprawdzanie płci zwierzaka.
- Nie wiem, dlaczego dla was, kobiet jest to takie dziwne. Może u ludzi wiadomo z daleka, czy to samiec czy samica, ale płeć ludzi rozpoznajesz codziennie... - opowiadałem Laurze.
- Czasami cię nie pojmuję... Ale i tak jesteś słodki - uśmiechnęła się do mnie żona.
- Pies. Samiec, widzisz? - spytałem.
- Wiesz, wierzę ci... - odpowiedziała mi Laura.
Rozległ się płacz dziecka.
- Pewnie Sisi, zajmij się psem - powiedziała brązowooka.
- Nie, ty zostań, też muszę poświęcać uwagę dzieciom... - zaproponowałem.
- Ale jeśli jest głodna? A co jak...- pytała żona.
- To cię zawołam - przerwałem, bo by się znowu rozkręciła.
Poszedłem na górę i rzeczywiście, to Sisi płakała. "Ta kobieca intuicja...", pomyślałem.
Jednak Laura nie miała racji z tym, że dziewczynka była głodna. Po prostu chciała trochę zabawy. Gdy mnie zobaczyła, od razu przestała płakać.
- Chodź do tatusia... - powiedziałem biorąc ją na ręce.
Po chwili obudził się także Jack i z nim było to samo. No więc wziąłem też jego i zacząłem zabawiać dzieci.
- Ugh, dobrze, że was jest tylko dwójka, bo byśmy nie mieli czasu na nic... Ale i tak was kocham! - mówiłem do dzieci, przytulając je.
- ROSS! - rozległ się krzyk Laury.
- Co się dzieje?!! - odkrzyknąłem,
- CHODŹ TU!!
Wsadziłem dzieci do łóżeczek i natychmiast zbiegłem na dół. Okazało się, że... pies po prostu się załatwił.
- Co? I z tego powodu robisz aferę? Prawie zawału dostałem! Uff.. - dyszałem.
- No przepraszam... - żona popatrzyła się na mnie takim wzrokiem, że zapomniałem o wszystkim.
- Jesteś piękna - powiedziałem.
Pocałowaliśmy się. W tym momencie pies uciekł z łazienki i zaczął biegać po całym domu.
- Jak mu damy na imię? - spytałem.
- Może Shor, co? - zaproponowała Laura.
- CO? Jak ja? - spytałem.
- No tak. Nie podoba ci się?
- No podoba, podoba. Tylko się zdziwiłem.
- Shor! - zawołałem.
Pies biegał po salonie.
- Trzeba będzie go nauczyć komend - powiedziałem.
- Na początek, żeby reagował na imię - odparła Laura.

*** Oczami Rylanda ***

- Jaka ta Ariana jest piękna - myślałem cały czas. Automatycznie przechodziłem na Rocky'ego.
- Jakby się go pozbyć? Ale nie chcę mu nic zrobić, tylko żeby zerwał z Arianą. - siedziałem tak kilka godzin.

*** Oczami Rydel ***

Co ten David chce od Rossa?! Chcę o nim zapomnieć! A tak w ogóle, to czemu on nie siedzi w więzieniu?! - myślałam.
- ŚNIADANIE!! - krzyknął Rocky z dołu.
Zbiegłam na dół i usiadłam przy stole. Rocky niczym kelner w luksusowej restauracji. niósł na tacy kanapki. Jednak za bardzo się popisywał - poplątały mu się nogi i wywrócił się - całe śniadanie wylądowało na jego głowie.
- Brawo! - wyrzuciłam.
W tym momencie wszedł Ryland. Wyglądał okropnie. Podszedł do leżącego Rocky'ego i powiedział do niego coś okropnego.

____________________
Co powiedział, to się dowiecie w następnym rozdziale.
Witam po dłuższej przerwie! Tak to ja, Jack i jakże cieszę się z tego, że mogłem to dla Was napisać. Początek był napisany jeszcze przed zawieszeniem, tylko dokończyłem. Stawiamy warunek: MACIE KOMENTOWAĆ (pomysł Sisi) 10 komentów co najmniej ;) Nie że jestem wścibski.
Nie mogłem się doczekać odwieszenia, żebym mógł pisać dla Was, no ale mieliśmy dużo spraw na głowie.
Pewnie jeszcze przez jakiś czas to ja będę pisał rozdziały, bo Sisi ma nadal rozwalonego laptopa, co chyba wiecie. Dobra kończę, bo za bardzo się rozpisałem! ;)
/Jack :)\

9 komentarzy:

  1. Piękny rozdział !!!! Jestem cała w skowronkach, bo w końcu powrót i mam nadzieję, że zostajecie :D Kocham bloga i historię, a komentarze to szantaż :( Ale ubóstwiam coś takiego. Jesteście zgraną parą, bo piszecie super :D czekam na next z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej!!! Jej!!!! Jej!!! Rozdział w końcu jest!!!! Piękny!!! czekam na next!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazwyczaj nie komentuje, bo czytam około 50 blogów,a poza tym mam ciężką chorobę zwaną lenistwem . Boski rozdział, czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział! ;)
    Ciesze się że jest odwieszka! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny rozdział! ;*
    Sorki za spam, jednak chcielibyście dać do oceny swojego bloga? http://ocenialnia-blogow-gwiazdka.blogspot.com/ serdecznie zapraszam, dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ZARĄBISTY - Shor...Genialny pomysł na imie dla psa Rossa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział. Przepraszam, że tak późno komentuje, ale za każdym razem gdy chciałam napisać komentarz ktoś, albo coś mi przerywało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski i to wiecie, ale kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  9. ZAJ-ZAJ-ZAJEBISTY, aż mi blokadę łapło ;P

    OdpowiedzUsuń

Komentujcie miśki ^^