*** Oczami Rydel ***
Siedziałam na kanapie, gdy nagle zadzwonił telefon. Napis na wyświetlaczu... Przeraził mnie. Dzwoniła Laura... Nie wiedziałam z jakiego powodu. "Coś się stało? '' - Pytałam się w myślach, ale nie uzyskałam odpowiedzi.
- Hej Delly! - Usłyszałam po odebraniu.
- Hej - Odpowiedziałam lekko spokojniejąc.
- Godzinę temu zostałaś ciocią! - Wykrzyknęła.Zaczęłam skakać, biegać i tańczyć ze szczęścia. Odłożyłam słuchawkę i pobiegłam ogłosić wszystkim wspaniałą nowinę.
- Laura urodziła! - Wykrzyknęłam wpadając do kuchni.
- Super... - Powiedział jak zwykle znudzony Rocky. Chwilę później wyruszyliśmy w podróż do Francji. Muszę zobaczyć jak najszybciej maluszki! - myślałam pakując się.
*** Oczami Laury ***
- Nurrir les chiots - Powiedział wchodzący lekarz. Nie miałam pojęcia co to znaczy. Nagle mnie olśniło... Musiałam nakarmić dziecko. Meżczyzna podał mi Sisi i poszedł. Nie miałam pojęcia jak ją nakarmić. Może tak.. - Myślałam przybliżając dziewczynkę do piersi. Jupi! Udało się! - Krzyczałam w myślach po zakończonym "procesie karmienia".
____________________
Napisałam ;D Jak wam się podoba?
/Nika
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta.
<3 <3 Karcia 546 <3 <3
Szkoda, że krótki.
OdpowiedzUsuńjak jest po francusku, " ,masz talent i piszesz bosko"?. Nie ważne, ale jak wiesz, to tak właśnie piszesz czekam na next
OdpowiedzUsuńpiekny rozdzial ...i czekam ma next
OdpowiedzUsuńSuper ♥ Tylko troszkę krótki :) Przez to nie mogę się doczekać next'a ;p
OdpowiedzUsuń<333