*** Oczami Rossa ***
Zastygłem z pudełeczkiem w ręku. Nie byłem przygotowany na tę chwilę. Myślałem, że serce mi wyskoczy oczekując na odpowiedź.
- Ross ja...
*** Oczami Laury ***
- Ross, ja... - Zaczęłam dukać. Zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć. Nie spodziewałam się w ogóle takiej sytuacji. Z jednej strony, marzyłam o tym, ale z drugiej... No właśnie, "ale"...
- Ja... Nie spodziewałam się czegoś takiego... iii...
- Jeśli się nie zgodzisz, zrozumiem.
- Jaa... Tak, zgadzam się - Odpowiedziałam z ulgą, kończąc jednocześnie walkę z myślami.
Ross uśmiechnął się tajemniczo i poprosił o rachunek. Chwilę jeszcze rozmawiał ściszonym głosem z barmanem, po czym zapłacił.
- Pozwól, że zabiorę cię ze sobą, madame - Powiedział. Ja tylko pozwoliłam mu się zaprowadzić do wyjścia.
Po dłuższym czasie spacerowania w parku, zorientowałam się, że trzyma on małą butelkę szampana. Chodziliśmy tak alejkami, przykrytymi miękkim dywanem z jesiennych liści. Na niebie jaśniał pełny księżyc. Latarni emanowały ciepłym światłem. Wszytko wyglądało, jakby było wyśnione. Cały czas się zastanawiałam, czy to wszystko dzieje się naprawdę. Ross, powoli kierował mnie w stronę odległej ławeczki. Usiedliśmy, a on otworzył szampana. Jakimś magicznym sposobem (nie mam pojęcia jak) dał mi kieliszek. Nalał nam szampana.
- Laura... Ja... wiedz, że cię bardzo kocham - Zaczął - I chcę, żebyśmy byli razem. Naprawdę.
Zatkało mnie. Po prostu mnie zatkało.
- Ross, ja też cię kocham. I ty dobrze o tym wiesz - Odpowiedziałam. I to mu wystarczyło. Potem już tylko siedzieliśmy razem i wróciliśmy do domu.
- Laura... Ja... wiedz, że cię bardzo kocham - Zaczął - I chcę, żebyśmy byli razem. Naprawdę.
Zatkało mnie. Po prostu mnie zatkało.
- Ross, ja też cię kocham. I ty dobrze o tym wiesz - Odpowiedziałam. I to mu wystarczyło. Potem już tylko siedzieliśmy razem i wróciliśmy do domu.
Znaczy, on odprowadził mnie do domu Nessy i mojego, a potem wrócił do swojego.
*** Oczami Rossa ***
"Jutro muszę jej to powiedzieć. Po prostu muszę." - myślałem w drodze powrotnej. Ona naprawdę musi o tym wiedzieć.
Wyjazd na drugi koniec świata cały czas łaził za mną. Jutro jej o tym powiem.
Obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy. Udałam się do łazienki, umyłam się i ubrałam. Następnie pomaszerowałam do kuchni w celu zrobienia śniadania.
- Hej Laura! - wykrzyknęła, wchodząca do pomieszczenia Van.
- Mam dla ciebie wspaniała wiadomość! - Powiedziałam.
- Hm? - Zapytała.
- Ross poprosił mnie o rękę... I zgodziłam się! - Wykrzyknęłam. Skakałyśmy ze szczęścia.
- Gratulacje - Powiedziała.
Ogłosiłem wspaniałą nowinę całemu rodzeństwu. Cieszyli się i gratulowali. Ja jednak nie miałem nastroju do radości. Usiadłem na łóżku. Napisałem SMS do Laury. '' Przyjdź za 20 minut do parku''. Po wysłaniu udałem się w stronę wyznaczonego miejsca.
Wyjazd na drugi koniec świata cały czas łaził za mną. Jutro jej o tym powiem.
*** Następny dzień ***
*** Oczami Laury ***
- Hej Laura! - wykrzyknęła, wchodząca do pomieszczenia Van.
- Mam dla ciebie wspaniała wiadomość! - Powiedziałam.
- Hm? - Zapytała.
- Ross poprosił mnie o rękę... I zgodziłam się! - Wykrzyknęłam. Skakałyśmy ze szczęścia.
- Gratulacje - Powiedziała.
*** Oczami Rossa ***
____________________
Jest rozdział, Mamy nadzieję, że się podoba ;>
/Nika
/Sisi <3
Jest rozdział, Mamy nadzieję, że się podoba ;>
/Nika
/Sisi <3
kiedy będzie next?
OdpowiedzUsuńPostaramy się najszybciej jak się tylko da :)
Usuń/Nika
Super,kiedy next
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNY!!! Mam nadzieję, że next będzie DŁUŻSZY i SZYBCIEJ go dodanie ;)
OdpowiedzUsuńco takie krótkie (czytam to w 3min a zazwyczaj czytam 30min...)
OdpowiedzUsuń